Przytulna wioska, z dala od wojennej zawieruchy.. na jak długo?
Cmentarz za lasem, gdy 10 lat temu zmarł jego opiekun, stał się miejscem opuszczonym i zaniedbanym. Co przesądniejsi wieśniacy uważają że pomiędzy popękanymi i porośniętymi mchem nagrobkami, błąkają się dusze zmarłych którym nie dane było zaznać wiecznego spoczynku. Psa z kulawą nogą tam nie uświadczysz, nie mówiąc już o ludzkiej istocie. W samym centrum nekropoli stoi niszczejący dom. Przechodzący tamtędy wędrowiec, w noc przypadającą na rocznicę śmierci grabarza, przysięgał jakoby w oknie na poddaszu ukazało mu się widmo starego, siwego mężczyzny w kaftanie ubrudzonym ziemią. Gdy jednak ze zdumienia przecierał oczy, postać zniknęła. Doprawdy tajemnicze to miejsce.
Offline